środa, 30 stycznia 2013

BALETNICA DZIEŃ 3

Waga:
rano : 69.9 kg
wieczorem: 69.4 kg
CEL: 55 kg.

  Jedzenie :
Serek Bieluch Naturalny 150g, Jogurt Naturalny 180g
+ przez cały dzień 2 litry wody mineralnej niegazowanej i 1 filiżanka kawy slim cafe.


Ćwiczenia : 50
brzuszków, 50 nożyc
+ rozciąganie, rozgrzewka

Wrażenia:
Od rana czułam się strasznie słabo. Miałam uczucie, że jogurt ledwo wchodził mi przez gardło i ogólnie cały dzień chwiałam się na nogach, bolał mnie brzuch i głowa. Może było to też spowodowane tym, że zachorowałam i przyjmuję antybiotyk. Wiem, że muszę niestety przerwać tą dietę bo po prostu nie dam rady dłużej +angina. Od jutra powoli wracam do normalnego żywienia. Wiem, że na pewno też zrobię spis "racjonalnego powrotu do żywienia" bo nie chcę przecież przytyć tego, co straciłam i dostać z nadmiarem :)
Wiem, że na pewno też zmienię dotychczasową normalną dietę co też tutaj pokażę bo wiem, że parę osób może to zainteresować a wiem, że nie jestem w tym zupełnie zielona a może coś komuś pomoże. Jestem zadowolona i tak z tych 3 dni ponieważ straciłam niepotrzebne kg i troszkę zasuszyłam żołądek.
GOOD IDEA!

Ciężko.

Chyba jednym z najtrudniejszych dylematów życiowych jest wybór pomiędzy sercem a rozumiem. Najpierw trzeba zdecydować czego na prawdę się chce i pragnie by dobrze dokonać decyzji. To dziwne, że tak naturalne dwie rzeczy za nic w świecie nie potrafią podzielić się po połowie by dokonać najbardziej idealnego wyboru. Czasami myślę jakby to było nie mieć uczuć i tak na prawdę mocno stąpać po ziemi. Bo tak poważnie to boimy się zrobić jeden pewny krok ku przyszłości tylko i wyłącznie przez obawę co będziemy czuć gdy fakt nagle będzie dokonany. Czasami trzeba zaryzykować. Nauczyć się słuchać serca i rozumu, wybierać najodpowiedniejsze walory, rozważyć za i przeciw i brnąć przed siebie prosto chociażby droga była cała w błocie a z nieba jasne gromy sypały się po niebie rozświetlając raz po raz obraz widzenia a deszcz rozmazywałby wszystko, nie pozwalał unieść powiek, otworzyć oczu. Na ślepo i szybko! Nie ważne zmęczenie czy ból, życie jest zbyt krótkie by żyć zgodnie z całym światem. W końcu wszystkim naraz nie da się dogodzić, musielibyśmy chyba umrzeć by nie przeszkadzać innym. Raz twój zwolennik będzie przeciwny temu, co zrobisz i na odwrót. Rób co chcesz, kochaj jak chcesz i bądź sobą a w końcu sam docenisz wszystko co jest wokół Ciebie.

wtorek, 29 stycznia 2013

BALETNICA DZIEŃ 2

Waga:
rano : 70,7 kg
wieczorem: 69.9 kg!
CEL: 55 kg.

Śniadanie :
2 kromki WASA z serkiem wiejskim i chili i herbata zielona niesłodzona z cytryną
+ przez cały dzień 2 litry wody mineralnej niegazowanej i 2 filiżanki kawy slim cafe.

Woda mineralna + łyżka soku żurawinowego  bez cukru świetnie wpływa na nasz organizm
.
Ćwiczenia :
100 brzuszków, 50 nożyc
+ rozciąganie, rozgrzewka
Wrażenia:
Czuję się dziwnie. Nazbyt nie czuję głodu, to raczej chęć żucia czegoś w buzi więc mam i gumy orbit. Jestem nieco słabsza i gorzej się czuję ale nie jest tak źle jak myślałam, że będzie. Myśl o jedzeniu staram się zastąpić jakimś zajęciem. Nauka, książka czy rozmowa. Jakoś się trzymam, jutro będzie lepiej.
Nie jestem pewna czy wytrzymam aż do końca ponieważ w sobotę urodziny przyjaciółki i pizzeria. Trochę głupio nic nie jeść. Nie chcę zepsuć wieczora. Może zastąpię to wodą i tym jednym kawałkiem okropnej pizzy? Ziemniaków i tak nie lubię. Jeszcze się zastanowię. :)

Kawa rozpuszczalna SLIM CAFE dostępna w każdej aptece. Pyszna o smaku karmelowym.





poniedziałek, 28 stycznia 2013

BALETNICA DZIEŃ 1

Waga:
rano : 72,4 kg
wieczorem: 70,7 kg!
CEL: 55 kg.

Śniadanie :
2 kromki WASA z serkiem wiejskim i chili i herbata zielona niesłodzona.
+ przez cały dzień 2 litry wody mineralnej i 2 filiżanki kawy slim cafe.

Ćwiczenia :
100 brzuszków, 70 nożyc
+ rozciąganie, rozgrzewka

Wrażenia:
Czuję się dobrze. Mimo wszystko nie czuję głodu i zmęczenia. Oby do jutra... Jestem zaskoczona takim szybkim wynikiem. Nie sądziłam, że wg się uda. :)  Jednak stopniowe zejście na dietę 600 kcal w czymś pomogło. Na wszystko trzeba czasu. I WANT AND I CAN! Robię to dla siebie, nie dla kogoś. Chcę dobrze czuć się we własnej skórze i być zdrowa.

ŻYCZCIE POWODZENIA NA KOLEJNE 9 DNI...