I nadszedł nagle ten czas, gdy mimo jakże wielkiego wigoru, radości,
motywacji i determinacji tracę troszkę siłę. Może dla tego, że już
bardzo daleko zaszłam w szybkim tępię, niedługim czasie to i tak ciągle
czuję, że to za mało i za wolno. Chcę więcej i więcej. Chyba wpadam w
małą obsesję... Małą, fajnie by było. Jeżeli chcę dość do upragnionego
celu, muszę chudnąć 1 kg. na tydzień a tutaj co? Moja waga zamiast
spadać cofa się w tył. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego,że to
przyczyny zupełnie naturalne, większość mam nadzieję, że zrozumie o co
mi chodzi :) Lecz mimo to moje samopoczucie od strony psychicznej w
gruncie rzeczy mimo iż tak mocno podbudowane to jednak matka natura dała
nam nieźle w pięty i nie do końca pozwala nam cieszyć się swoją
aktualną kobiecością lub okresem wchodzenia w tą fazę jednakże też
poczucia męskości (tak, panowie też śledzą moje poczynania).
Stwierdziłam jednak, że chcę przyspieszyć swoje poczynania i dać z
siebie wszystko co tylko mogę, tak też przy troszkę lepszej pogodzie
zaczynam biegać. Mój tygodniowy trening wygląda mniej więcej tak, że raz
w tygodniu chodzę na basen aktualnie, szkolny wf, wieczorna gimnastyka i
ćwiczenia wzmacniające +/- szybszy chłód na spacerze z psem. Długie
spacery też bardzo dużo dają. Po pierwsze przebywa się na świeżym
powietrzu a po drugie ciało też się rusza, więc jeżeli komuś nie chce
się biegać lub po prostu nie może to polecam jak najbardziej
najzwyklejszy w świecie spacer a na dodatek jeżeli macie psa/świnkę/kota
i nie wiem cokolwiek innego to dodatkowy plus i przyjemność dla dwóch
stworzonek! Jutro lub na weekendzie postaram się napisać jak można
zwalczyć cellulit, rozstępy i dodatkowo przyspieszyć efekt odchudzania
poprzez ujędrnianie ciała. Bardzo dziękuję paru osobom za ciepłe słowa
otuchy i cieszę się bardzo, ze mogę być motywacją dla innych. Właśnie
też dzięki wam doskonale wiem, że nie mogę się poddać, to bardzo
podbudowuje i podtrzymuje, dodaje otuchy. Postaram się ogarnąć też nowe
zdjęcia "sprzed i po". Jeżeli ktokolwiek ma jakieś pytania, proszę
śmiało :)
Pozdrawiam :*
Myślisz że jakbym zaczęła ad baletnicy, oczyszczenia organizmu i ćwiczeń a potem bieganie mocniejszy trening to będzie dobry sposób?
OdpowiedzUsuńNiestety nie. Zalecam abyś zrobiła sobie jeden dzień "głodówki" z czym cały dzień powinnaś pić jak najwięcej wody. Później wróć do zdrowego jedzenia i zacznij trening. Baletnica to najgorsza rzecz jaka może być. Gwarantuję, że w 4/5 dniu całkowicie padniesz z sił, zasłabniesz i nie daj Boże coś gorszego.
UsuńTo dlaczego chciałaś stosować baletnicę ?
UsuńPonieważ byłam bardzo zdesperowana i chciałam szybko schudnąć. Wytrzymałam 3 dni, nie więcej. Z baletnicy traci się tylko wodę z organizmu a nie tkankę tłuszczową więc efekt jojo niemalże murowany nawet, jeżeli będzie się stopniowo wracać do jedzenia.
Usuń